Archiwum Polityki

Nie odcinam się

W związku ze stwierdzeniem: „charakterystyczne, że teraz nawet tak zajadły przeciwnik PiS jak senator PO Stefan Niesiołowski odcina się od tamtej nocy, oświadczając, że on osobiście udziału w tej sprawie (obalenie rządu Olszewskiego – przyp. mój) nie brał” [„1992: rok bez końca”, POLITYKA 42], pragnę wyjaśnić. Nie oceniając stopnia mojej obecnej „zajadłości”, od niczego się nie odcinam. Nie zgadzam się tylko na fałszowanie historii. Moja dzisiejsza ocena tamtego rządu jest, delikatnie mówiąc, entuzjastyczna umiarkowanie, zupełnie inna niż wówczas. Zdecydowanie negatywnie oceniam obecne, pozbawione godności, lizusowskie i szkodliwe dla Polski zachowanie Jana Olszewskiego. Ale nie zmienia to faktu, iż w 1992 r. byłem wraz z całym ZChN obrońcą tego rządu, a obecne fałszowanie historii, jakiego dokonują Kurski, Kaczyński i niszowe gazety w rodzaju „Naszego Dziennika” czy „Gazety Polskiej”, przypominają instrumentalne traktowanie historii przez komunistów.

Stefan Niesiołowski

, senator PO

Polityka 43.2006 (2577) z dnia 28.10.2006; Listy; s. 114
Reklama