Od 1 lipca Telekomunikacja Polska SA podniosła ceny za rozmowy lokalne i abonament. Ten ostatni będzie teraz kosztował 30,50 zł (było 24,40 zł z VAT). Za trzy minuty rozmowy lokalnej zapłacimy 35, a nie jak do tej pory 33 grosze. Na osłodę TP SA funduje nam obniżkę taryf w połączeniach międzymiastowych na odległość powyżej 100 km, która wynosi średnio kilkanaście procent. Podwyżka opłat za rozmowy miejscowe i obniżka za długodystansowe ma zbliżyć strukturę polskich taryf do zachodnioeuropejskich. W praktyce przyniesie jednak przede wszystkim wzrost dochodów i zysków TP SA. Na szczęście uprzywilejowana pozycja TP SA nie będzie wieczna. Kilka dni temu minister łączności wydał koncesję dla Netii na działalność telekomunikacyjną w Warszawie. Od połowy ubiegłego roku działa tu inna spółka – El-Net. W innych miastach też widać zmiany. Szkoda tylko, że proces rozbudowy konkurencyjnych sieci telefonicznych bardzo się ślimaczy, a tylko one tak naprawdę mogą zmusić monopolistę do zmiany polityki cenowej.