Archiwum Polityki

Polmosy górą

Po długiej wojnie na słowa i niesłychanie barwnej akcji lobbingowej Sejm zdecydował, iż prawo do rejestracji marek polskich wódek za granicą powinno należeć do producentów (POLITYKA 28). Z takiej decyzji ucieszyły się bardzo zarządy Polmosów i minister skarbu, który bez powodzenia próbuje sprywatyzować stopniowo upadającą branżę. Obecny właściciel najbardziej atrakcyjnych znaków towarowych (m.in. Wyborowej i Żubrówki), czyli należąca do francuskiego koncernu Pernod Ricard spółka Agros, na pewno się jednak nie podda. Francuzi liczą, że kontrowersyjne zapisy nowej ustawy o prawie przemysłowym trafią do Trybunału Konstytucyjnego i tam zostaną podważone. Jeśli i ta droga zawiedzie, pozostaje im jeszcze międzynarodowy arbitraż. Gdyby jednak nową ustawę podpisał prezydent, to wartość Polmosów znacznie wzrośnie, a wraz z nią szanse na szybką prywatyzację tych firm. W minionym roku 18 Polmosów wykorzystywało tylko 30–50 proc. swoich mocy produkcyjnych, a straty branży wyniosły 15 mln zł. Wygląda na to, że Polacy piją coraz mniej mocnych wódek, a jednocześnie rośnie import i przemyt.

Polityka 29.2000 (2254) z dnia 15.07.2000; Gospodarka; s. 58
Reklama