Amerykański Sąd Najwyższy odrzucił wniosek dziennikarzy chroniących swych informatorów i przyznał rację inżynierowi atomowemu prof. Wen Ho Lee, Amerykaninowi pochodzącemu z Tajwanu, który został oskarżony o szpiegostwo na rzecz Chin i przez 9 miesięcy przebywał w areszcie. Po zatrzymaniu media poinformowały o jego danych, ścieżce kariery, odbytych podróżach, sytuacji finansowej, a także przeprowadzeniu badań na wykrywaczu kłamstw, choć ostatecznie nie znaleziono dowodów zdrady (niektórzy porównują ten przypadek nawet do sprawy Dreyfusa).
Polityka
32.2006
(2566) z dnia 12.08.2006;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 19