Archiwum Polityki

Przyjaźń zardzewiała

Litewska rafineria Możejki, którą chce kupić Orlen (czeka tylko na zgodę Komisji Europejskiej), nie dostaje rosyjskiej ropy z rurociągu Przyjaźń. Pracuje więc na pół gwizdka, przerabiając surowiec dostarczany drogą morską. Powodem jest awaria rurociągu, a jej usunięcie – według doniesień partnera rosyjskiego – może potrwać nawet rok. Gdyby rzeczywiście tak miało być, to akcje zarówno Możejek, jak i Orlenu mogą znacznie stracić na wartości. Przyjaźń ma już ponad czterdzieści lat i wygląda na to, że najbardziej sfatygowany jest odcinek rosyjski – trzeba w nim wymienić aż 700 km rur. Cała rura ma długość 8 tys. 900 km i biegnie przez dziesięć krajów. Jej polska część, według zapewnień Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych Przyjaźń, jest w stanie zadowalającym. Z tą rurą zawsze były kłopoty, w PRL dowcipkowano nawet, że nie wiadomo, w którą stronę płynie ropa.

Polityka 32.2006 (2566) z dnia 12.08.2006; Gospodarka; s. 38
Reklama