Archiwum Polityki

Dożynanie dożynek

Od 1927 r. w Spale z inicjatywy prezydenta Ignacego Mościckiego organizowano huczne ogólnopolskie dożynki. Zaraz po wojnie zaprzestano ich, bo nie mieliśmy już ani prezydenta, ani jego spalskiej rezydencji, którą w styczniu 1945 r. puścili z dymem czerwonoarmiści. Spała przez lata znana była jako ośrodek wczasów FWP i miejsce, gdzie (w Centralnym Ośrodku Sportu) mistrzowską formę szlifował nasz legendarny lekkoatletyczny wunderteam. W PRL centralne święto plonów (jak nazywano dożynki) organizowano na warszawskim Stadionie Dziesięciolecia i na stadionach wojewódzkich miast.

Do Spały korowody żniwiarzy z dożynkowymi wieńcami zawitały ponownie w 2000 r., kiedy prezydent Aleksander Kwaśniewski przywrócił tu tradycję przedwojennych dożynek. Aby nie było kolizji z dożynkami jasnogórskimi, które w pierwszą niedzielę września wieńczą ogólnopolską pielgrzymkę rolników, spalskie odbywały się tydzień później.

VII Prezydenckie Dożynki zaplanowaliśmy na 10 września i tak jak dotąd ich głównym organizatorem miała być Kancelaria Prezydenta – mówi Cezary Krawczyk, wójt gminy Inowłódz, w której leży Spała. – Jeszcze w lipcu wymienialiśmy pisma.

– W dotychczasowej formule dożynek już nie będzie – poinformował nas Marcin Rosołowski, wicedyrektor biura prasowego KP, zapytany, czy prezydent Lech Kaczyński będzie ich gospodarzem. Prezydent prawdopodobnie wybierze się na dożynki jasnogórskie, a z rolnikami w Spale spotka się w innym terminie. „Obecnie trwają prace nad nową formułą spotkania” – informuje Kancelaria. Powodu rezygnacji z dożynek nie podano. Zapewne nie był nim ani termin – gmina proponowała też inny, ani koszty, bo te – jak mówi wójt Krawczyk – ponosili głównie sponsorzy.

Polityka 33.2006 (2567) z dnia 19.08.2006; Ludzie i wydarzenia; s. 17
Reklama