Ministerstwo Skarbu zapowiada coraz niższe dochody z prywatyzacji państwowych spółek. W tegorocznym budżecie zapisano 5,5 mld zł wpływów. Teraz wiceminister Paweł Szałamacha widzi już tylko 1,2–1,5 mld. Od stycznia nie została sprzedana inwestorowi ani nie wylądowała na giełdzie ani jedna licząca się w gospodarce spółka. Pierwszą w br. ma być Ruch, ale też w praktyce zostanie pod kontrolą państwa. Prywatyzacja majątku narodowego od kilkunastu miesięcy jest zamrożona.
Polityka
33.2006
(2567) z dnia 19.08.2006;
Gospodarka;
s. 38