Archiwum Polityki

Pub w Filadelfii

W powszechnym polskim mniemaniu Ameryka kojarzy się z kolebką poprawności politycznej, a współcześni Amerykanie jawią się jako ludzie wychowani w duchu tolerancji, której nam tak bardzo brakuje. Serial „U nas w Filadelfii” skutecznie burzy takie przekonanie. Trzech przyjaciół z czasów licealnych i siostra jednego z nich, wszyscy obecnie w granicach trzydziestki, zakłada pub. To miejsce staje się centrum spotkań, ale i swego rodzaju klubem dyskusyjnym. Każdy z białych właścicieli pubu prezentuje inną postawę: liberalną, prawicową, niezdecydowaną, a dziewczyna, oczywiście, feministyczną. W pierwszym odcinku pojawia się gej Afroamerykanin, więc od razu mamy zderzenie postaw wobec koloru skóry i orientacji seksualnej. Tematem następnych odcinków są: aborcja, eutanazja, pijaństwo, narkomania, przemoc itp., w sumie piętnaście wybranych problemów. Pozornie więc rzecz wydaje się nie do zniesienia ze względu i na dydaktyczny smrodek i pedagogiczne treści. Tymczasem jest wręcz przeciwnie – to się ogląda! I to całkiem dobrze ze względu na komediowe sytuacje, zabawne zaskoczenia, wartkie dialogi. Konstatacja zaś, że wszyscy, bez względu na miejsce zamieszkania, musimy mierzyć się z podobnymi światopoglądowymi i cywilizacyjnymi problemami, czyni ten serial jeszcze atrakcyjniejszym. Tym bardziej że nie ma w nim prostych recept czy rozwiązań.

Krystyna Lubelska

U nas w Filadelfii

, premiera 24 sierpnia, godz. 21.00, Canal+

Polityka 33.2006 (2567) z dnia 19.08.2006; Kultura; s. 57
Reklama