Archiwum Polityki

„Zorro, brat Tupaka”

Artykuł Mai Wolny, dotyczący komunikatu Rady Języka Polskiego, która alarmowała w sprawie nadawania dzieciom dziwnych imion (POLITYKA 26), wywołał lawinę listów od naszych internetowych czytelników. Oto najciekawsze.

(...) Znam rodziców, którzy kilkanaście lat temu wymyślili dla córeczki imię Jantara, bo kojarzyło im się z morzem, ciepłem etc. (...) Tak się zawzięli, że w końcu dopięli swego, ale kosztowało ich to wiele nerwów. Tego typu imiona powinny być dopuszczalne, ale może np. tak jak w Danii, gdzie rodzice mogą nadać dziecku dowolne nieobraźliwe imię, ale jeżeli nie figuruje ono na oficjalnej liście, muszą za to sporo zapłacić. Jest nadzieja, że wtedy Polacy ograniczyliby nieco swoją wyobraźnię.

Monster

 

Rodzice powinni najpierw nadać sobie to wspaniałe imię dla dziecka „Cipa”.

Wasyl

 

(...) Główną rolą imienia jest identyfikacja danej osoby. Jeżeli w klasie jest 6 Krzysiów i 5 Małgorzat, to zadanie przestaje spełniać. (...) Przezwiska ciągną się tak za osobami z dziwnymi, jak i bardziej popularnymi imionami. Oczywiście, jeśli celem jest wychowanie dziecka, które stara się wtopić w tłum i każdą inność traktuje jako obciążenie, to najlepiej nazwać je Jasio i jeszcze lepiej zmienić nazwisko na Nowak bądź Kowalski.

Krzysztof

 

Jestem studentem i mam nietypowe imię. (...) W moim przypadku przyniosło mi ono więcej pozytywnych zdarzeń niż negatywnych. Poznałem wiele miłych osób tylko dlatego, że chciały poznać kogoś o „dziwnym” imieniu, zauważyłem też, że ludzie zwracają większą uwagę na osobę o oryginalnym imieniu. (...)

Medard

 

W polskiej tradycji wykształciło się wiele pięknych imion i nie ma potrzeby szukania czy tworzenia imion – dziwolągów językowych, tudzież przeszczepiania ich z języków obcych. Zgadzam się, iż najbardziej wymyślne imiona nadają dzieciom rodzice, którzy (...) chcą wyróżnić się z otoczenia.

Polityka 28.2000 (2253) z dnia 08.07.2000; Listy; s. 69
Reklama