Archiwum Polityki

„Prawdziwy dynamit Alfreda Nobla”

W dodatku zatytułowanym „Szwedzi” (POLITYKA 11) Adam Szostkiewicz pisząc o Alfredzie Noblu i jego fundacji przytacza miłe sercu nazwiska laureatów – Polaków, bądź osób innej nacji, ale mocno z naszym krajem związanych. Nie wszystkie wszakże, skoro listę noblistów z polskimi korzeniami uzupełnia Jerzy Durkalec z Poznania o kolejnych dziewięć nazwisk (POLITYKA 13 – Listy). Aliści w tym wykazie zabrakło Gerharda Hauptmanna, laureata literackiej Nagrody Nobla w 1912 r., bardzo mocno związanego z Dolnym Śląskiem. Urodzony w Szczawnie Zdroju pod Wałbrzychem 15 listopada 1862 r. ten wybitny pisarz niemiecki całe swoje długie i pracowite życie spędził w tym rejonie, ucząc się i studiując we Wrocławiu. Hauptmann zmarł 6 czerwca 1946 r. W Jagniątkowie koło Jeleniej Góry, czyli już pod administracją polską tych ziem. Jego willę, właśnie w Jagniątkowie, będącą domową przystanią pisarza nieprzerwanie od 1901 r., warto zobaczyć wybierając się na weekend w Karkonosze.

Jan B. Nycek, Płock

 

Nawiązując do tekstu i towarzyszącego mu zestawienia „Polskie Noble” przypominam o polskich – i jak jeszcze! – korzeniach Andrew Victora Schally, współlaureata Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny w 1977 r.

Andrzej Wiktor Schally urodził się w Wilnie 30 listopada 1926 r. Jego ojciec nowosądeczanin Kazimierz Piotr Schally (1895–1967) był żołnierzem Legionów i Armii Hallera, a w okresie międzywojennym oficerem służby stałej artylerii. Od września 1935 r. jako generał brygady był szefem Gabinetu Wojskowego prezydenta RP. Po kampanii wrześniowej przedostał się do Wielkiej Brytanii.

Polityka 25.2001 (2303) z dnia 23.06.2001; Listy; s. 90
Reklama