Na półkach z książkami szukamy różnych wydawnictw: albumów, poradników, pamiętników czy encyklopedii. Ale najważniejsze w księgarniach zawsze będą powieści. Na polskim rynku ukształtowała się czołówka oficyn proponujących czytelnikom literaturę piękną. Oto ich dokonania z ostatnich 12 miesięcy.
1. Harlequin. 278 tytułów w roku.
Lider w dostarczaniu na rynek nowych romansów – jakościowo oferta dość jednorodna, grono zagorzałych miłośników i przeciwników – ustabilizowane.
2. Amber. 255 tytułów, w tym 157 nowości.
Polskich autorów brak. Największe hity minionych 12 miesięcy: John Grisham „Wielki gracz” i Leonie Swann „Sprawiedliwość owiec”.
3. Prószyński i S-ka. 244 powieści, w tym aż 61 sygnowanych przez polskich autorów.
Brawa za wspieranie rodzimej twórczości, choć w czołówce sezonu tytuły z importu: John Irving „Zanim Cię znajdę” i Kate Moss „Labirynt”.
4. Muza. 165 powieści, w tym 101 nowości.
Autorów polskich – 15. Najlepsze trafienia rynkowe to Carlos Ruiz Zafon „Cień wiatru” (15 wznowień w ciągu roku!) oraz Haruki Murakami „Norwegian wood” oraz „Wszystkie boże dzieci tańczą”.
5. Wydawnictwo Literackie. 106 powieści, ale tylko 10 polskich
, choć to oficyna tak zasłużona dla rodzimej literatury. Sztandarowy sukces: „Rasa drapieżców” Stanisława Lema.
6. Rebis. 85 powieści, w tym 42 debiuty i tylko 3 książki autorów polskich.
Rynkowi rekordziści to „Tajemnica Brokeback Mountain” Alice Proux oraz „Marker” Robina Cooka.