W niedzielnych wyborach mniejsze zainteresowanie obserwatorów budził wynik – rządząca Partia Reform utrzymała się zresztą u władzy. Ciekawsza była pionierska metoda głosowania. Estończycy mogli oddać głos z wyprzedzeniem – aż do środy – również za pomocą Internetu. 30 tys. wyborców, na 940 tys. uprawnionych do głosowania, spełniło swój obywatelski obowiązek w ten sposób. Każdy posiada tu elektroniczną kartę identyfikacyjną i za pomocą prostego czytnika potwierdza swoją tożsamość, a akt głosowania wspiera podpisem elektronicznym. Nieufni mogli w niedzielę dodatkowo zagłosować na papierze – ale niewielu się chciało – ogłosiła państwowa komisja wyborcza.
Polityka
10.2007
(2595) z dnia 10.03.2007;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 18