Archiwum Polityki

Czas latynoski

Prezydent Peru Alan Garcia z wielką pompą, na centralnym placu Limy, zainicjował kampanię na rzecz punktualności, nazwaną la hora sin demora (godzina bez zwłoki). Brak punktualności jest zmorą Peru i Ameryki Łacińskiej. 84 proc. Peruwiańczyków przyznaje, że nie są punktualni. „Od Meksyku po Argentynę żaden akt oficjalny nie rozpoczyna się punktualnie” – pisze hiszpańska agencja EFE. Zdaniem agencji, beztroskie traktowanie czasu to fragment tożsamości latynoskiej. Według prezydenta „kultura niepunktualności” powoduje w Peru straty ponad 3 mld dol. rocznie. Podczas uroczystości przez miasto przejechał katafalk z napisem „Hora Cabana”. Cabana to nazwa rodzinnej wsi byłego prezydenta Alexandro Toledo, który spóźniał się notorycznie. Ustalając termin spotkania w Ameryce Łacińskiej, warto się upewnić, czy jest to umowa „według czasu europejskiego”, czy też „według czasu latynoskiego”. Kontrkandydat Alana Garcii w wyborach Ollanta Humala spóźnił się na debatę telewizyjną 20 minut, ponieważ – jak wyznał – wstąpił na kanapkę z indykiem.

Polityka 10.2007 (2595) z dnia 10.03.2007; Flesz. Ludzie i wydarzenia; s. 19
Reklama