Po dwóch latach stabilizacji znowu rosną obroty firm zajmujących się sprzedażą bezpośrednią. Według Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową w 1999 r. ich przychody sięgnęły prawie 1 mld zł. Branżę zdominowało kilka największych przedsiębiorstw z kapitałem zagranicznym, m.in. Avon, Herbalife, Oriflame, Amway, AMC i Zepter. Obecnie przypada na nie blisko 2 proc. handlu detalicznego w Polsce, a sprzedają głównie środki czystości, kosmetyki, odkurzacze, chemię gospodarczą, biżuterię i naczynia kuchenne. Sprzedażą bezpośrednią zajmuje się teraz około 360 tys. ludzi, ale tylko dla 70 tys. jest to jedyne, podstawowe zajęcie. Pozostali sprzedawcy w ten właśnie sposób uzupełniają domowe budżety. IBnGR szacuje, że za pięć lat obroty firm sprzedaży bezpośredniej wzrosną do 1,7 mld zł. Wątpliwe jednak, by system „sklep przychodzi do klienta” stał się w Polsce równie popularny jak w Stanach Zjednoczonych czy w Japonii. Tam łączne obroty zorganizowanych domokrążców przekraczają 50 mld dolarów rocznie.