Archiwum Polityki

To był tydzień

W końcu ubiegłego tygodnia nad Skandynawią utworzył się układ niskiego ciśnienia, który skierował do Europy Środkowej dużą porcję polarnego chłodu znad Morza Norweskiego. Gorące, zwrotnikowe powietrze zostało wyparte na wschód i południe kontynentu.

W całej Polsce temperatura spadła średnio o 12 stopni. Pojawiły się opady i burze, lokalnie nawet z gradem. Mimo iż miejscami spadło około 30 mm deszczu (Pomorze, Małopolska), to w skali kraju sytuacja uległa nieznacznej poprawie. Wygrzana przez długotrwałe upały ziemia wchłonęła tylko część wody – większość wyparowała. Na szczęście dla rolników sytuacja baryczna nie zmieni się aż do soboty. Będzie napływało chłodne i wilgotne powietrze z północnego zachodu. Mocniej popada na północy – raczej symbolicznie na południu. Temperatura w nocy wyniesie od 7 do 12 stopni, w ciągu dnia od 17 do 23 stopni.

W niedzielę ciśnienie zacznie rosnąć. Zrobi się słonecznie i przestanie padać. Ociepli się do 20 stopni na Wybrzeżu i do 28 na Pogórzu. Temperatura wody w Bałtyku utrzyma się na poziomie 16–18 stopni.

Wojciech Raczyński/IMiGW

Polityka 27.2000 (2252) z dnia 01.07.2000; Pogoda dla Polaków; s. 95
Reklama