Prof. Tomasz Nałęcz
wiceprzewodniczący Unii Pracy:
„– ...Unia Pracy nie może równać się popularnością z Sojuszem, ale też nie można lekceważyć pięciu procent naszych sympatyków, zwłaszcza że mogą oni w zbliżających się wyborach przesądzić, czy lewica będzie w stanie rządzić samodzielnie, czy będzie musiała szukać koalicjanta. Jeśli mamy z SLD podobny program społeczny i gospodarczy, jeśli chcemy mieć szansę go zrealizować, musimy się porozumieć i w tych wyborach być razem, by dzisiejsze poparcie zamienić na bezwzględną większość parlamentarną.
Polityka
27.2000
(2252) z dnia 01.07.2000;
Opinie;
s. 96