Kiedy wydawało się, że w sztukach plastycznych osiągnięto już w zasadzie wszystko, w latach sześćdziesiątych pojawiła się grupa eksperymentatorów. Ciekawe jest, że podobnie myśleli wówczas artyści z różnych stron świata pracujący w skrajnie odmiennych warunkach politycznych i – co również nie jest bez znaczenia – gospodarczych. Przekonać się można o tym oglądając wystawę „Poza schematami: eksperyment lat 60.” w Galerii Sztuki Współczesnej Zachęta w Warszawie. Wystawa przygotowana przez Milenę Kalinovską, czeską kuratorkę pracującą od 1968 r. na Zachodzie, pokazuje prace twórców działających w czterech częściach świata: w Europie Zachodniej, Środkowo-Wschodniej, Ameryce Północnej i Południowej. Są tu nazwiska znane, jak: Joseph Beuys, Ilya Kabakov czy Sol LeWitt. Jednak gdy wystawa pokazywana była w Narodni Galerie w Pradze, zainteresowanie wzbudziły zwłaszcza prace artystów działających na peryferiach artystycznego świata – w Ameryce Południowej i Europie Środkowej (wśród nich znalazł się polski twórca Edward Krasiński). Wystawa „Poza schematami” stanowi doskonały punkt wyjścia do rozważań o kondycji sztuki współczesnej. Niestety efekty działań eksperymentatorów są takie, że pozostali klasą sami dla siebie, galerie sztuki współczesnej zalewa fala tandety, zaś gust publiczności pozostał niezmieniony. A.Gr.
[dla koneserów]
[dla najbardziej wytrwałych]
[dla mało wymagających]