Archiwum Polityki

Zatrzymać przechodnia

[warto mieć w biblioteczce]

Krzysztof Dydo: Polski plakat teatralny. Wyd. Krzysztof Dydo. Kraków 2000, s. 319

Taki był od zawsze cel rozklejania na mieście plakatów teatralnych: zatrzymać przechodnia zaskakującym obrazem, zmusić do przeczytania tekstu, wbić w podświadomość komunikat. Dziś trudniej z tym niż kiedyś, gdy w szarzyźnie socjalistycznych ulic plakaty same wyróżniały się z tła, dawały krztynę przyjemności estetycznej wśród brzydoty. Dziś muszą walczyć o byt z agresją ulicznego stręczycielstwa – a także z wymuszonym skąpstwem dyrektorów teatrów, coraz rzadziej znajdujących środki na tę formę reklamy. Chapeaux bas wobec tych scen, które nie bacząc na mizerię, podtrzymują tradycję polskiego plakatu teatralnego. A że jest co podtrzymywać, świadczy ładnie wydany, dwujęzyczny, polsko-angielski album powstały z inicjatywy Krzysztofa Dydo, prezentujący zbiory krakowskiej Dydo Poster Collection i będący jednocześnie katalogiem kilku wystaw plakatów. Album obejmuje lata 1899–1999, aliści pierwsza połowa wieku prezentowana jest w nim skąpo. Tym efektowniej prezentuje się „boom” po 1956 r. Reprodukcje prac Andrzeja Pągowskiego, Marcina Mroszczaka, Jana Lenicy, Henryka Tomaszewskiego, Eugeniusza Geta Stankiewicza i wielu innych wzbudzają respekt jako autonomiczne dzieła sztuki, a jednocześnie odgrzebują z zakamarków pamięci świetne spektakle. Oby dorównywała im współczesność – i na scenie, i na murach miast. Dobrej jakości reprodukcjom towarzyszą nierównej wartości szkice: od rzetelnych przeglądów Anny Szpor-Węglarskiej i Ewy Kruszewskiej aż po okazjonalne, dość płytkie wypowiedzi zaproszonych gości. Książka ta jest jednak nade wszystko do oglądania.

[lektura obowiązkowa]
[warto mieć w biblioteczce]
[nie zaszkodzi przeczytać]
[tylko dla znawców][czytadło][złamane pióro]

Polityka 10.2001 (2288) z dnia 10.03.2001; Kultura; s. 51
Reklama