W artykule Piotra Pytlakowskiego (POLITYKA 52/2000) dotyczącym afery FOZZ, a powołującym się na źródła z prokuratury, zostałem bezzasadnie przedstawiony w złym świetle. Według tego, co zostało napisane, oskarża się mnie o wyłudzenie kredytów z dwóch banków (co jest nieprawdą) oraz że jestem ścigany listem gończym. Mimo że było to dla mnie bolesne, postanowiłem to przemilczeć. Już wcześniej prasa pisała na mój temat w różny sposób, wiążąc moje nazwisko z aferą FOZZ, gdyż przez pewien czas byłem wspólnikiem w kilku przedsięwzięciach z głównym oskarżonym w procesie FOZZ dyrektorem funduszu Grzegorzem Ż.
Polityka
10.2001
(2288) z dnia 10.03.2001;
Listy;
s. 53