Archiwum Polityki

Upadłość po nowemu

Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego przy ministrze sprawiedliwości pracuje nad projektem nowego prawa upadłościowego. Stare przepisy mają już 60 lat i zupełnie nie przystają do obecnej rzeczywistości. Powodują one, że upadłość firmy nie jest dramatem jej właściciela ani zarządu, który doprowadził ją do takiego stanu, lecz wierzycieli. Z masy upadłościowej, która zwykle jest niewielka, w pierwszej kolejności zaspokaja się roszczenia pracowników (a więc także zarządu), a dopiero na końcu wierzycieli, dla których zwykle nic już nie zostaje. Znacznie uszczuplają też masę upadłościową wynagrodzenia syndyków, którzy zainteresowani są tym, aby proces upadłościowy trwał jak najdłużej.

Polityka 10.2001 (2288) z dnia 10.03.2001; Gospodarka; s. 54
Reklama