Renomowany producent garniturów – ZPO Bytom – boryka się z długami, które z powodu bardzo wysokich stóp procentowych rosną w szybkim tempie. Jednocześnie większość jego eksportowych kontraktów okazała się już nieopłacalna, więc przedsiębiorstwo rezygnuje z zagranicznych zamówień. Firma, której markę ceni ciągle wielu polskich i zagranicznych klientów, niebezpiecznie się kurczy. Zamknęła już zakłady w Dąbrowie Górniczej oraz Sosnowcu, zwalniając aż 700 osób z 1900 dotychczas zatrudnionych. W sytuacji, kiedy popyt na rynku polskim bardzo zmalał, liczenie tylko na rodzimego odbiorcę może się okazać zawodne.
Polityka
10.2001
(2288) z dnia 10.03.2001;
Gospodarka;
s. 54