Archiwum Polityki

Oprogramowanie półlegalne

Szacuje się, że w ubiegłym roku producenci oprogramowania ponieśli w Polsce z tytułu użytkowania pirackich kopii przez przedsiębiorstwa straty w wysokości 100 mln dolarów. To i tak znaczny postęp. Wcześniej mówiono o 140–170 mln dolarów rocznie. Obecnie już blisko połowa polskich firm kupuje i instaluje oprogramowanie legalnie. Jak na Europę Środkowo-Wschodnią to całkiem niezły wynik. Do czołówki komputerowego piractwa należy dzisiaj Wietnam (97 proc. oprogramowania to nielegalne kopie), Chiny (94 proc.), Indonezja i Ukraina (po 89 proc.), Rosja (88 proc.) oraz Bułgaria (80 proc.). W ubiegłym roku, po kilku latach spadków, piractwo na świecie znowu mocniej się pleniło. Nielegalne kopie to łącznie 37 proc. zainstalowanego w przedsiębiorstwach oprogramowania. Straty producentów z tego tytułu szacuje się łącznie na 11,7 mld dolarów. Nic dziwnego, że nie szczędzą oni środków i nacisków, by ograniczyć tego typu praktyki.

Polityka 23.2001 (2301) z dnia 09.06.2001; Gospodarka; s. 66
Reklama