Staw o grząskości bajora. Ktoś pyta z brzegu:
– Przepraszam, dlaczego pan pływa w palcie, garniturku, butach i z teczuszką w ręku?
Zabulgotało, potem rozległ się głos:
– Ja nie pływam. Ja tonę.
– A to jeszcze raz przepraszam. Nie wiedziałem, że kolega jest z AWS Prawicy.
Wiem, pamiętam, rozumiem: nikogo już dziś nie obchodzą migawki z życia politycznego. Ograniczone na ogół do pokazywania wynajętych sal, klakierów w krzesłach, zwisających z sufitu stalaktytów nudy.
Polityka
23.2001
(2301) z dnia 09.06.2001;
Groński;
s. 101