Archiwum Polityki

Tusk z Rokitą u studentów

Takiego oblężenia krakowski klub Pod Jaszczurami już dawno nie przeżył. Na spotkanie zorganizowane pod egidą „Polityki” z Donaldem Tuskiem i Janem Marią Rokitą z Platformy Obywatelskiej przyszło tyle osób, w większości studentów, że na długo przed rozpoczęciem spotkania nawet miejsca stojące były zajęte. Mimo ścisku prawie wszyscy wytrwali do końca.

Kilkuset młodych ludzi chciało podyskutować z politykami PO o przyszłości polskiej centroprawicy. Dominujące i powtarzające się pytanie brzmiało: dlaczego w ciągu tylu lat na prawicy nie udało się zbudować formacji będącej alternatywą dla SLD i czy Platforma Obywatelska stwarza taką właśnie szansę? Diagnoza obu gości była podobna: po prawej stronie widoczne jest nadal niedobre dziedzictwo polskiej demokracji (w tym grupowe egoizmy), które sprawia, że nie powstają trwałe formacje polityczne. AWS była politycznym projektem pomyślanym i zrealizowanym zbyt szeroko. Tak szerokie spektrum ideowe nie stwarzało możliwości zbudowania jednego ugrupowania. Los AWS był więc właściwie przesądzony już w chwili powstania. Jan Maria Rokita zauważył zresztą, że i lewica stanowiąca dotychczas monolityczny blok „polonizuje się”. Mówił, że w miarę jak SLD staje się normalną, nie opartą już tylko na wspólnocie życiorysów, formacją socjaldemokratyczną, ulega wpływom owej złej tradycji. Jeszcze dwa, trzy lata temu nie byłaby możliwa publiczna debata o różnicach wewnątrz tego ugrupowania, jaką ostatnio wywołała Danuta Waniek ujawniając różnice dzielące ją i szefa stołecznej organizacji SLD.

W dużej zgodności, co dla wielu uczestników spotkania było zaskoczeniem – zważywszy że Jan Rokita dystansował się ostatnio w publicznych wypowiedziach od PO – obaj politycy stwierdzali, że interesuje ich wyłącznie budowa jednej centroprawicowej formacji, której początkiem ma być właśnie Platforma. Można więc nawet uznać, że podczas spotkania padły ważne deklaracje polityczne dotyczące wspólnego celu. Była to odpowiedź na pojawiający się w pytaniach niepokój o miejsce SKL w ramach Platformy Obywatelskiej. O to, czy SKL i jego politycy nie będą elementem destrukcyjnym nowego ugrupowania.

Polityka 23.2001 (2301) z dnia 09.06.2001; Społeczeństwo; s. 102
Reklama