Stało się: oto zawodnicy z „Big Brothera” zaczęli ujawniać swoje sympatie polityczne, co niesłychanie podnieciło działaczy rozmaitych partii. Koło Młodych SLD postanowiło zgłosić radnego Sebastiana Florka na listę wyborczą do Sejmu. Z kolei niejaki Rafał ujawnił się jako sympatyk Stowarzyszenia Młodych Demokratów. Sprawa widać musi być poważna, bo głos w tej sprawie zabrały oficjalne czynniki. Rzecznik prasowy SLD oświadczył, że „pan Florek jest osobą rozpoznawalną, co może mieć znaczenie dla jego przyszłych wyborców”.
Polityka
21.2001
(2299) z dnia 26.05.2001;
Kultura;
s. 52