W związku z artykułem (POLITYKA 16) proszę o zamieszczenie następującego sprostowania:
1. Nieprawdą jest, że „filmowe debiuty telewizyjne (są) zredukowane w 100 procentach”. Kolejne produkcje są planowane na następne miesiące. 2. Nieprawdą jest, że „w 2000 r. na produkcje kinowe przeznaczono z budżetu TVP 90 mln zł”. Tyle bowiem w przybliżeniu kosztowała cała produkcja filmowa (w której udział częściowy lub stuprocentowy w 2000 r. miała TVP SA), a więc seriale, telenowele, filmy dla dzieci, filmy debiutantów, dokumenty (np. „Sąsiedzi” A. Arnold) oraz duże produkcje, jak „Przedwiośnie” czy „Quo vadis”. 3. Telewizja Polska z założenia nie uprawia sponsoringu w dziedzinie filmowej. Jedyne dopuszczalne w tym kontekście jest ewentualne „inwestowanie” w oparciu o umowę produkcyjną na gruncie prawa handlowego (by telewizja mogła z tego czerpać zysk emitując dany film na antenie bądź w kinie, na kasecie VHS, DVD bądź zbywając go za granicą).