Archiwum Polityki

Babel

Nagrodzony za reżyserię w Cannes dramat psychologiczny „Babel” stanowi przykład nadzwyczaj udanego połączenia konwencji współczesnego kina psychologicznego, dramatu społecznego z ambitną, wykraczającą poza ramy gatunku niemal biblijną przypowieścią o barierach uniemożliwiających porozumienie między ludźmi. Reżyser Meksykanin Alejandro Gonzales Inarritu zajmuje się opisem trzech pozornie niezwiązanych ze sobą historii dziejących się w odległych od siebie zakątkach ziemi: w Maroku, Japonii i Meksyku. Na saharyjskiej pustyni rozgrywa się dramat amerykańskiego małżeństwa, które podróżując po bezdrożach stara się dojść do psychicznej równowagi po stracie trzeciego dziecka. W Tokio jesteśmy świadkami dramatu głuchoniemej nastolatki, bezskutecznie próbującej nawiązać kontakt z rówieśnikami i obwiniającej swojego ojca za samobójczą śmierć matki. Z kolei na południu Stanów Zjednoczonych rozgrywa się dramat meksykańskiej opiekunki nielegalnie przewożącej przez granicę dzieci. Każdy z tych epizodów mógłby być oddzielnym, ciekawym materiałem na skomplikowaną opowieść o grze pozorów, wzajemnych uprzedzeniach i nieufności, powodujących emocjonalne oddalenie. Subtelnie splecione ze sobą i pokazane razem tworzą sugestywny obraz jawnych i nieuchwytnych podziałów. Ilustrują mentalny chaos w wieloetnicznym, skonfliktowanym świecie. Porównując rzeczywistość XXI w. do wieży Babel, reżyser buduje sugestywną metaforę naszej cywilizacji opartej na braku zrozumienia i podejrzliwości. Inarritu precyzyjnie punktuje kryzys wiary w człowieczeństwo, lęk przed śmiercią, przed brakiem akceptacji i miłości. Poruszający, inteligentny, trzeci po głośnym „Amores perros” i „21 gramach” film Inarritu potwierdzający jego wybitny talent.

Polityka 45.2006 (2579) z dnia 11.11.2006; Kultura; s. 68
Reklama