Archiwum Polityki

Nowy Setzer – za dużo cufilu

Brian Setzer Orchestra, Wolfgang’s Big Night Out, Surfdog 2007

Wielce lubiany i szanowany przeze mnie Brian Setzer, w przeciwieństwie do Annie Lennox, wydaje kolejne płyty bez przerwy. Zwykle ku mojej radości. Ale nie tym razem. Zatytułowany „Wolfgang’s Big Night Out” najnowszy album zawiera chytrze podpisane przez Setzera jako autora przeróbki dwunastu znanych tematów muzyki poważnej czy też trochę poważniejszej od rock and rolla. Ani Beethoven, ani Mozart, Wagner czy Czajkowski nie będą się procesować o tantiemy, a przedsiębiorczy muzyk może na tym nieźle skorzystać. Zachęcony pozytywnym przyjęciem nagranej pięć lat temu przez jego orkiestrę swingowej wersji „Dziadka do orzechów”, postanowił tym samym zwielokrotnionym patentem wypełnić całą płytę. Z przykrością muszę powiedzieć, że w takiej dawce ten pomysł, mimo niewątpliwej sprawności warsztatowej całego aparatu wykonawczego, trochę mnie znużył. Jak mawia Nina Terentiew, za dużo cufilu. Chociaż może w mniejszych dawkach...

Polityka 42.2007 (2625) z dnia 20.10.2007; Kultura; s. 77
Reklama