Dotyczy to także dwóch wielkich prywatnych rozgłośni radiowych – Zetki i RMF, których witryny internetowe są w gruncie rzeczy zalążkami prawdziwych portali informacyjnych. Biorąc pod uwagę, że partnerem Zetki jest telewizja CNN, można się spodziewać dalszego rozwoju serwisu Radiozet.pl, niewykluczone, że z udziałem internetowego przekazu telewizyjnego.
Pół roku temu po raz pierwszy ocenialiśmy rodzime portale internetowe – ich szatę graficzną, zawartość, funkcjonalność – i ocena ta, generalnie, nie była najlepsza. Twórcom portali często brakowało pomysłu uatrakcyjnienia swej oferty, a przede wszystkim wyraźnej koncepcji – czym w świecie mediów ma być portal, na ile powinien różnić się od pozostałych środków przekazu. Jakkolwiek polskie portale nadal poszukują swego miejsca w przestrzeni informacyjnej, to zmiany na tym rynku idą raczej w dobrą stronę. Pół roku temu wydawało się całkiem możliwe, że niektóre z istniejących portali opuszczą przestrzeń cybernetyczną, tymczasem najważniejsze z nich funkcjonują dalej i w większości prezentują wyższy poziom – tak pod względem graficznym, jak i merytorycznym.
Jeszcze niedawno rodzime portale były do siebie tak podobne (i graficznie, i pod względem oferty), że osobie niezbyt wtajemniczonej mogło się wydawać, że ma do czynienia z tym samym produktem występującym pod różnymi nazwami. Wyglądało to mniej więcej tak: witryny tematyczne pośrodku strony głównej, po bokach paski aktualności, mail do redakcji, informacja o czatach (jeszcze niezbyt powszechnych), żart dnia i to właściwie wszystko.
Z czasem jednak zaczęło się to zmieniać – wiodące portale, obok linków do stron tematycznych, zaczęły opracowywać witryny autorskie, stworzone z materiałów przygotowanych przez dziennikarzy portali lub będące przeglądem prasy współpracującej z danym portalem (w Onecie są to artykuły z „Polityki”, „Machiny”, „Res Publiki Nowej”, „Businessmana”).