Archiwum Polityki

Krucha stal

W minionym tygodniu prawie dwa tysiące hutników demonstrowało w Katowicach swój sprzeciw wobec realnej perspektywy upadku kluczowych zakładów branży, zapowiedzi kolejnych zwolnień i bierności rządu, który od miesięcy czeka na królewicza z bajki – zagranicznego inwestora gotowego wyłożyć 2 mld dolarów na dokończenie procesu restrukturyzacji sektora. Hutnicy mają rację, że grzechy kolejnych rządów w tej materii są wielkie. Przez ostatnie 10 lat, pomijając chaotyczne inwestycje, zamknięcie najstarszych hut i redukcje zatrudnienia, rzeczywiście zrobiono niewiele. Zapowiadając kolejne manifestacje w Warszawie i żądając spotkania z premierem hutnicy zapominają jednak, że powinni się także uderzyć we własne piersi. Brak umiejętności współpracy zarządów największych hut i opór związków zawodowych na różnych etapach niedoszłej do skutku prywatyzacji to równie ważne powody dotychczasowej porażki.

Polityka 7.2001 (2285) z dnia 17.02.2001; Komentarze; s. 12
Reklama