Archiwum Polityki

Twardy kurs

Miniony rok przyniósł wyraźną poprawę wyników handlu zagranicznego. Jak to się dzieje, że eksport rośnie, mimo że kurs euro i dolara słabnie, co czyni wywóz mniej opłacalnym?

Kiedy na początku stycznia NBP podał dane o rewelacyjnych wynikach handlu zagranicznego w listopadzie ub. roku, wszyscy przecierali oczy ze zdumienia. Już październikowe wpływy z eksportu (prawie 2,6 mld dol.) były najwyższe od końca 1998 r. W listopadzie padł nowy rekord. Ponad 2,7 mld dol. z wywozu to najlepszy wynik od lipca 1998 r., a więc sprzed kryzysu rosyjskiego. Wespół z nieznacznym spadkiem importu spowodowało to, że deficyt obrotów bieżących, obrazujący wypływ i napływ pieniędzy do kraju, skurczył się gwałtownie z 850 mln dol. w październiku do 320 mln dol. w listopadzie (2,7 raza). Specjaliści oczekiwali, że w przedostatnim miesiącu roku deficyt wyniesie ok. 800 mln dol. Czy mogła być milsza niespodzianka?

Początek ubiegłego roku nie zapowiadał dobrej koniunktury w handlu zagranicznym. W marcu udział deficytu obrotów bieżących w produkcie krajowym brutto, będący dla inwestorów najważniejszym wskaźnikiem bezpieczeństwa finansowego kraju, osiągnął zatrważający poziom 8,3 proc. PKB. Analitykom zjeżyły się włosy na głowie. Było oczywiste, że znaleźliśmy się na krawędzi kryzysu finansowego. W listopadzie wskaźnik ten spadł do 6,8 proc. PKB. Jest on ciągle wysoki, ale pozwala już spać spokojniej. Tym bardziej że znacznie ożywił się eksport. Do grudnia tempo wzrostu importu było ponaddwukrotnie niższe niż wywozu.

Zdobywcy Ameryki

Polscy eksporterzy odnieśli ostatnio sukces nawet na wyjątkowo wymagającym rynku amerykańskim. W ciągu dziesięciu miesięcy minionego roku wywóz do USA zwiększył się o 27 proc. i osiągnął rekordową wartość ponad 844 mln dol. Import był zaledwie o 8,1 proc. wyższy niż rok wcześniej i wyniósł 611 mln dol. Tym samym w handlu z pierwszą potęgą gospodarczą świata osiągnęliśmy najwyższą w historii nadwyżkę (233 mln dol.

Polityka 4.2001 (2282) z dnia 27.01.2001; Gospodarka; s. 72
Reklama