Archiwum Polityki

Motory w modzie

Od kilku lat rośnie w Polsce liczba zarejestrowanych i sprzedawanych motocykli. A nie jest to, wbrew pozorom, tani sposób transportu. Cena dobrego motoru jest porównywalna z niezłym samochodem. Te największe, najbardziej znanych marek, np. Harley-Davidson, kosztują więcej niż limuzyny. Również serwis i ogumienie są bardzo drogie. Nic dziwnego, że większość sprzedawanych motorów to pojazdy używane, a prywatny import sięga 70 proc. całej sprzedaży. Ku radości producentów rośnie też jednak zainteresowanie nowymi jednośladami. O ile w 1997 r. dealerzy sprzedali ich 2000 sztuk, to w 1999 r. już 6300, a w obecnym ponad 7000. Gdyby jeszcze klimat bardziej sprzyjał motocyklistom, szczęście byłoby pełne.

Polityka 3.2001 (2281) z dnia 20.01.2001; Gospodarka; s. 61
Reklama