Lech Kaczyński jest już na tyle znany w Europie, że reklamuje „Der Spiegel”. Oczywiście bez swojej wiedzy. Coroczny dodatek „Spiegla”, podsumowujący wydarzenia minionego roku, reklamowany jest zdjęciem Angeli Merkel z Nicolasem Sarkozym, a pod spodem z prezydentem Polski. Na pierwszym – z podpisem „przyciąganie” – kanclerz jest szczerze uśmiechnięta, na drugim – z napisem „odpychanie” – wykrzywiona w sztucznym grymasie. Przepraszamy w imieniu niemieckich kolegów – nie wiedzą, co czynią.
Polityka
2.2008
(2636) z dnia 12.01.2008;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 10