Archiwum Polityki

Zbyszek Pierwszy

W Sejmie nie ma już dworu Donalda Tuska, przyboczni są z nim w Kancelarii Premiera i w rządzie. Teraz przy Wiejskiej głównym rozgrywającym Platformy jest Zbigniew Chlebowski. Jego ambicje sięgają dalej niż parlament, choć startując z podświdnickich Domanic i tak zaszedł daleko.

Dzisiaj jest, po Tusku, chyba głównym głosem swojej partii, a często i rządu, kiedy musi korygować wypowiedzi ministrów, tłumaczyć intencje, prostować zbyt swobodne tezy kolegów. Odpowiada na ataki opozycji. Widać, że ma na to licencję szefa, którą zdobyć nie jest łatwo. Stał się nieformalnym rzecznikiem partii, klubu, a po części i rządu.

A na pierwsze posiedzenie rady miejskiej dolnośląskiego Żarowa przed 17 laty, jako świeżo upieczony radny, Zbigniew Chlebowski przyszedł w klapkach i krótkich spodenkach. – To był maj, okres sianokosów. Myślałem tylko o tym, że może spaść deszcz i mogę mieć kłopoty – wspomina dziś przewodniczący klubu największej partii w Sejmie. Wówczas gospodarzył na 20 ha, które w ślubnym wianie kilka lat wcześniej wniosła mu żona.

Młodemu radnemu obsiane pszenicą pola wydawały się wówczas istotniejsze niż polityka. Kiedy wkrótce w wieku 26 lat został najmłodszym w Polsce burmistrzem, na pierwszym spotkaniu z pracownikami ratusza pojawił się w dżinsach, adidasach i koszulce w kratkę, bo akurat w takim stroju miał jechać do Wrocławia na Akademię Rolniczą, gdzie studiował mechanizację rolnictwa i kończył pracę magisterską. – A tam panowie w garniturach, panie w garsonkach. Wtedy zrozumiałem, że to moje pierwsze faux pas w nowej pracy – przyznaje. Kolejnego być już nie mogło.

Wtedy jeszcze zupełnie nie znał się na finansach publicznych i przez kilka tygodni zwodził księgową gminy, bojąc się, że przy pierwszym spotkaniu wyjdzie na jaw jego niekompetencja. – Przez dwa tygodnie po nocach się tego uczyłem – wspomina.

Właśnie wtedy złapał bakcyla finansisty. W ciągu następnych kilku lat skończył podyplomowo zarządzanie strategiczne we wrocławskiej Akademii Ekonomicznej, z dumą mówi też o dyplomie MBA zdobytym na poznańskiej Akademii Ekonomicznej.

Polityka 2.2008 (2636) z dnia 12.01.2008; Kraj; s. 22
Reklama