[dla każdego]
Przed półtora rokiem w wywiadzie dla „Polityki” Jarosław Modzelewski mówił: „Mam poczucie, że to, co maluję, dotyczy samotności, smutku, zagubienia ludzi w obliczu świata i innych ludzi. Nie traktuję jednak tego problemu histerycznie. Lubię ironię, więc znaleźć można czasem w moich pracach trochę śmiechu, trochę pokraczności, trochę naiwności”. Doskonałą okazją, by skonfrontować słowa artysty (i laureata naszego Paszportu) z własnymi odczuciami jest prezentacja w krakowskim Bunkrze Sztuki.
Polityka
22.2000
(2247) z dnia 27.05.2000;
Kultura;
s. 40