Archiwum Polityki

Przerwana lekcja muzyki

[dla koneserów]

Winona Ryder gra główną rolę i jest współproducentem filmu, na którym, jak oświadczyła, „zależało jej osobiście”. Dlaczego? Gdy miała 19 lat, przeżyła załamanie nerwowe. Doszła wtedy do wniosku, że nie ona jedna ma podobne przejścia: „W pewnym momencie stawiamy sobie pytanie, czy żyć dalej, czy też nie lepiej się zabić. Zastanawiamy się: czy przypadkiem nie popadam w szaleństwo? Ale może to świat zwariował, ja zaś jestem zbyt wrażliwa, by na nim pozostać”. Winona wreszcie odpowiedziała sobie, że „wszyscy jesteśmy mniej lub więcej zwariowani – każdy ma dziwne impulsy”. Kiedy pisarka Susanna Kaysen ogłosiła pamiętnik ze swojego dwuletniego pobytu w zakładzie psychiatrycznym, Winona postanowiła sfilmować tę książkę, „by pomóc dziewczętom w podobnej sytuacji: były już co prawda podobne filmy (Winona ma na myśli „Lot nad kukułczym gniazdem”, obraz surowego szpitala dla umysłowo chorych), ale nie o kobietach”. „Przerwana lekcja” są to właśnie dzieje pobytu 17-letniej Susanny, która połknęła 50 tabletek aspiryny i wypiła butelkę wódki; zostaje skierowana do zakładu z diagnozą „zachwianie poczucia tożsamości”. Zachowuje się ona spokojnie i występuje raczej jako obserwator niż pacjent. Zaprzyjaźnia się z Georginą, która jest chorobliwą paranoiczną kłamczynią, z Daisy, która ma uraz z powodu ojca, reaguje uprawiając maniacką żarłoczność i popełnia samobójstwo, ale przede wszystkim zbliża się do anarchicznej, bezustannie zbuntowanej Lizy, która raz po raz ucieka i wciąż jest na nowo doprowadzana. Są to zapewne charakterystyczne portrety, ale film jest bezkształtny i zaledwie sprawozdawczy, brak mu nerwu i stylu.

Polityka 22.2000 (2247) z dnia 27.05.2000; Kultura; s. 40
Reklama