Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

„Corrida na szosie”

Podczas 48 Rajdu Wisły 30 września 2000 r. doszło do katastrofy drogowej, spowodowanej przez Jana Konieckiego kierującego Ladą Samarą (POLITYKA 44/2000). W wyniku tej tragedii zginął nasz 17-letni syn Karol Piwowarski. Dodatkowo zostało poszkodowanych 14 osób. Nasz syn był kibicem, znajdował się w miejscu wyznaczonym przez organizatorów, pod opieką mojego kolegi Mariusza Wcisło (obecnie jeszcze znajduje się on w szpitalu z powodu wielomiejscowych złamań kończyn).

Prezesem Śląskiego Automobilklubu jest Henryk Piechel, odpowiedzialnym za zabezpieczenie feralnego rajdu był zwykły kierowca, zatrudniony w klubie na pół etatu – Andrzej Szkuta.

Jak wynika z prowadzonego śledztwa stwierdzono rażące zaniedbania w przygotowaniu i zabezpieczeniu rajdu:

– dopuszczono do rajdu 16-letni samochód Lada Samara, który nie miał ważnych badań technicznych,

– kierowca nie miał ważnych badań lekarskich i psychologicznych,

– organizatorzy na poszczególnych punktach nie posiadali łączności bezprzewodowej, stąd po tragedii rajd odbywał się dalej,

– pomoc medyczna wezwana została z prywatnego telefonu i przybyła dopiero po 20 min., jej opóźnienie związane było z zatarasowaniem jednokierunkowej drogi przez służby techniczne, ponieważ nikt nie wiedział dokładnie, co się wydarzyło i w którym miejscu,

– pracownicy policji i organizatorów, którzy znajdowali się w tej grupie, nie udzielili pierwszej pomocy, a to dawało szansę przeżycia naszego dziecka,

– droga nie była dobrze przygotowana, ponieważ przed skrętem w prawo, w miejscu zdarzenia, pobocze stanowił głęboki rów zarośnięty wysoką trawą (niewidoczny dla kierowców).

Polityka 2.2001 (2280) z dnia 13.01.2001; Listy; s. 69
Reklama