Archiwum Polityki

Opinie

Maciej Płażyński
marszałek Sejmu:

„– Jak Pan się czuje, będąc podczas każdego konfliktu w AWS pierwszym kontrkandydatem krytykowanej akurat osoby?
– Jeśli któryś z polityków jest stawiany w wielu rozwiązaniach jako osoba będąca ważnym, potencjalnym kandydatem do najważniejszych funkcji w państwie, to oczywiście jest to jakiś element uznania jego dorobku politycznego. W realiach politycznych AWS jest tak, że ja jestem dla części środowisk kandydatem kompromisowym, bo nie związanym z konkretną partią. Z drugiej strony mam wadę, bo jestem wyrazisty programowo. Jedni mnie stawiają jako kontrkandydaturę, a inni zwalczają. Nie sądzę jednak, aby polityka była taką formą działalności, gdzie trzeba być przede wszystkim kompromisowym. Nie zależy mi więc na tym, żeby za cenę rozmycia wyrazistości mieć szansę na akceptację przez wszystkich. W różnych kwestiach różnimy się i w polityce trzeba stawać po którejś stronie sporu. Stanie zawsze pośrodku jest nieuczciwe w stosunku do wyborców”.
(W rozmowie z Rafałem Pazio, „Najwyższy Czas!”, 23–30 XII)

 

Anna Poppek
felietonistka „TS”:


„...Po ostatniej wolcie, czyli po wystąpieniu z RS AWS oraz po objęciu przezeń stanowiska wiceprzewodniczącego nowo powstałej Federacji AWS – dawny protektor Płażyńskiego, ten, któremu udało się przed trzema laty zwycięsko zjednoczyć zwaśnione ugrupowania prawicy, Marian Krzaklewski zgrzyta dziś pewnie zębami ze złości. Nie dość, że SKL, PPChD itd. trzymają w Federacji »pakiet kontrolny«, tzn. 51 procent (swoją drogą, co wobec tego w nazwie robi literka S?), to jeszcze koordynatorem do spraw przyszłych wyborów parlamentarnych został właśnie Płażyński.

Polityka 2.2001 (2280) z dnia 13.01.2001; Opinie; s. 88
Reklama