Archiwum Polityki

Zostałem zniesławiony

Jestem byłym więźniem obozów koncentracyjnych, pełnię funkcję wiceprzewodniczącego Światowego Kongresu Żydów i zostałem powołany przez prezesa Rady Ministrów RP, prof. Jerzego Buzka, do Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej jako jej wiceprzewodniczący. I oto dowiedziałem się z opóźnieniem, bo nie śledzę regularnie polskiej prasy, że Janusz Marszałek, radny powiatu oświęcimskiego, skierował list otwarty do premiera Jerzego Buzka opublikowany w kilku polskich gazetach. W liście tym znalazły się następujące passusy: „Jak już Pana Premiera informowałem jesienią 1998 roku, w stosunku do osoby Kalmana Sultanika istnieje poważny zarzut, iż w latach po II wojnie światowej, jako pułkownik NKWD, pod innym nazwiskiem, nadzorował b. hitlerowskie obozy koncentracyjne, w których masowo ginęli Ślązacy i Niemcy. Jednym z podwładnych pułkownika był poszukiwany przez prokuratury Polski i Niemiec zbrodniarz Salomon Morel. (...) Opisuje te przypuszczenia autor wydanej w czerwcu 1999 r. książki »Żydowskie oblężenie Oświęcimia« Henryk Pająk”.

W związku z tymi pomówieniami chciałbym, aby polska opinia publiczna wiedziała, iż w czasie ostatniego posiedzenia Międzynarodowej Rady zaapelowałem do premiera RP, aby – skoro nominował mnie – poprosił służby jemu podległe, w tym resort sprawiedliwości, aby przeprowadziły dochodzenie, którego wynik tylko może zdemaskować oszczerstwo. Dodam, że po zakończeniu II wojny wróciłem z obozu do Polski w maju 1945 r., by ją opuścić w grudniu tego roku. (Przyjechałem do Polski po przeszło 30 latach – na otwarcie pawilonu żydowskiego w Oświęcimiu). Teraz czekam na odwołanie oszczerstw.

Kalman Sultanik,
wiceprzewodniczący Światowego Kongresu Żydów

Polityka 1.2001 (2279) z dnia 06.01.2001; Listy; s. 86
Reklama