Posługujemy się czasem wieloznacznym pojęciem „sztuka życia” i zazwyczaj odnosimy je do najwyższych regionów naszego bytowania. Sztuka życia i zaraz po niej przejmująca sztuka umierania, a więc eschatologia i sprawy zasadnicze.
Mniej podniośle do sztuki życia można zaliczyć rozliczne dyscypliny, które też tworzą sztukę, ale odnoszą się do codzienności: sztuka jedzenia, sztuka ubierania, sztuka kochania (ars amandi). Istnieje sztuka podróżowania, sztuka niepróżnującego próżnowania, w tej kategorii mieści się też dość szczególna sztuka świętowania.
Polityka
52.2000
(2277) z dnia 23.12.2000;
Stomma;
s. 105