Archiwum Polityki

Batman od kuchni

[nie zaszkodzi przeczytać]

Jerzy Szyłak: Komiks. Znak. Kraków 2000, s. 198

Jerzy Szyłak jest w chwili obecnej najbardziej znanym polskim teoretykiem komiksu. Nic zatem dziwnego, że to właśnie jemu powierzono omówienie tego gatunku w serii „Krótko i węzłowato”.

Śledzimy więc historię komiksu od połowy lat 90. ubiegłego stulecia, gdy Richard Outcault zaczął publikować swoje historyjki obrazkowe w amerykańskich pismach, do współczesnej japońskiej mangi. Szyłak charakteryzuje komiksowych bohaterów, szczególne miejsce poświęcając bohaterom heroicznym takim jak Superman, Batman lub Captain America. Próbuje też wskazać odmienność europejskich komiksów, osobny rozdział poświęcając polskim historyjkom.

Lektura książki pozostawia jednak niedosyt. Autor, zatrzymując się na przybliżeniu poetyki gatunku, rezygnuje niestety z opisania jego kulturowego kontekstu. Komiks i film powstają równolegle. W jaki sposób komiks wpłynął na filmowych twórców? Jak film i telewizja – wykorzystując na przykład teledyskowy montaż – wpływa na kształt obrazkowych opowieści? Ostatecznie między sposobem opowiadania o poczciwym kapitanie Żbiku a mozaikową skomplikowaną narracją w „Spawnie” jest kolosalna różnica. Jak wreszcie wytłumaczyć niezwykłą popularność komiksu w Polsce w latach 70., pomijając oczywiste względy polityczne i ideologiczne?

Historia opowiedziana w książce Jerzego Szyłaka jest zanadto krótka i węzłowata, nawet zważywszy, że traktuje o gatunku, w którym skrótowość przekazu jest jedną z istotniejszych cech.

[lektura obowiązkowa]
[warto mieć w biblioteczce]
[nie zaszkodzi przeczytać]
[tylko dla znawców]
[złamane pióro]

Polityka 19.2000 (2244) z dnia 06.05.2000; Kultura; s. 66
Reklama