Dramat polsko-ukraiński
Sporo ostatnio wydawnictw o tematyce polsko-ukraińskiej. To bardzo dobrze. Ta tematyka – zwłaszcza konflikty, walki i wzajemne zbrodnie na pograniczu polsko-ukraińskim – stanowiła tabu przez dziesiątki lat. Co nie oznacza, że nie było publikacji. Były, ale jednostronne, subiektywne, często całkowicie zafałszowane. Wskutek działań cenzury – przede wszystkim. Ale nie tylko, również wskutek niemożliwego bądź utrudnionego (nawet dzisiaj, niestety) dostępu do źródeł oraz – nie ukrywajmy, ma to wielkie znaczenie – jednostronnych doświadczeń życiowych (Polaków i Ukraińców – również emigrantów, zwolenników nowej władzy po obu stronach granicy i zdecydowanych przeciwników), często bardzo bolesnych i tragicznych, które nakładały się na wizję badaczy.