Archiwum Polityki

Literatura gejowska

Po lekturze „Kronik wstydliwych pragnień” Zofii Sawickiej [POLITYKA 38] nasunęły mi się dwie refleksje. Po pierwsze, choć w artykule pojawia się sformułowanie „nurt gejowsko-lesbijski w polskiej literaturze”, poświęcony jest wyłącznie nurtowi gejowskiemu. (...) Gdy mowa o homoseksualizmie (czy literaturze dotyczącej homoseksualizmu), „zapominanie” o lesbijkach jest, niestety, nagminne – tak jak gdyby homoseksualizm dotyczył tylko jednej płci. (...) Po drugie, autorka często używa terminu „literatura homoerotyczna”, co – biorąc pod uwagę przytoczone przez nią przykłady (powieści Witkowskiego, Żurawieckiego, Iwaszkiewicza itd.) – wydaje się niewłaściwe. Erotyzmu w nich nie więcej niż np. w powieściach Houllebecqa czy Coetzee‘ego, a jednak nie zaliczylibyśmy dzieł tych autorów do nurtu „literatury heteroerotycznej”.

Błąd polega tu na utożsamieniu literatury o homoseksualistach z literaturą (homo)erotyczną. Autorka artykułu zdaje się ulegać stereotypowi postrzegania homoseksualistów wyłącznie poprzez seksualny pryzmat. Sformułowanie z okładki „Polityki” – „literatura gejowska” – jest bardziej na miejscu (...).

Mariusz Kurc,

Kampania Przeciw Homofobii

Polityka 41.2006 (2575) z dnia 14.10.2006; Listy; s. 104
Reklama