Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Archiwum Polityki

Nieobliczalni, brutalni, źli

Skąd bandyckie szajki czerpią nowych członków, jak odbywa się nabór, jakie motywy kierują młodymi ludźmi, którzy decydują się na mafijną karierę? Jednej z odpowiedzi mogą dostarczyć wyniki niedawnego raportu NIK. Wynika z niego, że zbyt liberalne poprawczaki mogą być kuźnią przyszłych przestępczych kadr.

Kiedy Paweł S. spod Pruszkowa skończył szkołę podstawową, jego siostra wyszła za mąż za człowieka związanego z gangiem. Szwagier zaopiekował się Pawłem. Szczeniak wyspecjalizował się w okradaniu starszych kobiet. Za to dostał pierwszy wyrok – poprawczak. Wyszedł już jako człowiek według prawa dorosły, miał 17 lat. Wyglądał nad wiek poważnie, wysoki i napakowany. Szwagier umieścił go w grupie ściągającej haracze od właścicieli knajp. W jednym z pubów doszło do strzelaniny, zraniono barmana. Pub był pod ochroną konkurencyjnej grupy, wybuchła walka gangów. Pawła dopadli pod domem, bili metodycznie, aby zabić. Przeżył, ale z uszkodzonym kręgosłupem. Dzisiaj ma 22 lata, sparaliżowany od pasa w dół, jeździ na wózku. Młody inwalida, kombatant bandyckiej wojny.

O ile na początku lat 90. średnia wieku w bandyckim fachu przekraczała trzydziestkę, to dzisiaj wynosi 22–25 lat. Nowi mafiozi są coraz młodsi, coraz drapieżniejsi i groźni. Wychowali się na obrazkach z mediów, na których życie gangstera miało więcej plusów niż minusów. Widzieli przestępcę jeżdżącego najnowszym modelem Mercedesa albo BMW, ze złotym sygnetem, w otoczeniu pięknych dziewcząt. Dom bandyty to luksusowa willa z ogrodem i basenem. Lato na Lazurowym Wybrzeżu, zima w Alpach. Na „ty” z Andrzejem Gołotą, po imieniu z posłem K. i senatorem G. Minus był jeden, ale nie odstraszał – śmierć. Przeciwnie, igranie z życiem to dodatkowy smaczek, adrenalina nieodłącznie towarzysząca gangsterskim przygodom.

Posada na całe życie

Przez całe lata 90. mafiozi trwali w przekonaniu o swojej bezkarności. Policja i prokuratura nie umiały z nimi walczyć. Archaiczne narzędzia prawne uniemożliwiały rozprawienie się z grupami przestępczymi.

Polityka 50.2002 (2380) z dnia 14.12.2002; kraj; s. 24
Reklama