Prezydent podpisał znowelizowaną ustawę antynarkotykową. Jej zwolennicy cieszą się, że policja dostała do ręki broń pozwalającą skutecznie walczyć z handlarzami narkotyków. Przeciwnicy mówią o tworzeniu kolejnej fikcji prawnej i kryminalizacji zachowań części młodego pokolenia. Według Barbary Labudy, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta i inicjatorki akcji „Szkoła wolna od narkotyków”, ta ustawa to maczuga na drobnych dilerów, nie zaś na konsumentów. Jak to jednak będzie wyglądać w praktyce?
Polityka
48.2000
(2273) z dnia 25.11.2000;
Komentarze;
s. 15