Archiwum Polityki

Cytaty

„Królewna Śnieżka zasnęła na wsze czasy”– tak jeden z ekspertów wojskowych skomentował oficjalne rozwiązanie Unii Zachodnioeuropejskiej. Te słowa dobrze oddają niezbyt pochlebną opinię, jaką cieszyła się ta instytucja podczas długich lat swego istnienia. Tymczasem ministrowie spraw zagranicznych i obrony Piętnastki, zgromadzeni w Marsylii na uroczystościach pogrzebowych, podkreślali „istotną rolę” UZE, nie precyzując, na czym konkretnie miała ona polegać. Ta instytucja, powstała w marcu 1948 r., zaczęła szybko tracić sens, w miarę jak konkretyzowała się wizja wspólnej europejskiej polityki zagranicznej i obronnej. UZE przez pół wieku była jedyną kompetentną organizacją w tej ostatniej dziedzinie, ale też główną przyczyną przegranej – z powodu braku woli politycznej Europejczyków – była jej całkowita niemoc. Ostatnie wydarzenia w Albanii, w Bośni i Kosowie wyraźnie tę bezradność unaoczniły. Dwie instytucje UZE przetrwają w ramach rodzącej się obrony europejskiej: centrum satelitarne w Torrejon w Hiszpanii, dające pewne poczucie niezależności w dziedzinie wywiadu wojskowego i Centrum Studiów nad Bezpieczeństwem w Paryżu, które zajmie się kształtowaniem myśli strategicznej Piętnastki.

Le Monde, Paryż

Polityka 48.2000 (2273) z dnia 25.11.2000; Cytaty; s. 16
Reklama