Najlepszy wokalista: Ricky Martin, wokalistka: Madonna, grupa rockowa: Red Hot Chili Peppers. W tych trzech najbardziej prestiżowych kategoriach konkursu europejskiej MTV nagrody odebrali Amerykanie. Polski lokalny zwycięzca, Kazik, notabene laureat Paszportów „Polityki” sprzed dwóch lat, nagrody nie odebrał, ograniczając się jedynie do podziękowania tym wszystkim telewidzom, którzy na niego głosowali. Złożył też oświadczenie dla prasy: „W związku z nieprawdziwymi informacjami rozpowszechnianymi przez stację telewizyjną MTV Polska oświadczam, iż nie odbierałem i nie zamierzam odebrać nagrody MTV ani w Sztokholmie, ani w Warszawie”. W tej sytuacji Paszport „Polityki” pozostaje chyba jedyną nagrodą, którą Kazik odebrał.
W Sztokholmie królował dyskotekowy Ricky Martin, zaś największy aplauz widowni wzbudziła trójka karłów znana z teledysku zespołu Blink 182 uhonorowanego nagrodą za debiut. Nagrody dla wykonawców lokalnych nie były ogłaszane wprost ze sceny gali – informacja o nich znalazła się między reklamami w tak zwanym paśmie rozszczepionym i tylko stąd mogliśmy się dowiedzieć, że prócz Kazika do nagrody Polish act kandydowali jeszcze zespół Myslovitz, Kayah (także laureaci Paszportów „Polityki”), Brathanki i Reni Jusis. Uwaga sztokholmskiej widowni kierowała się na supergwiazdy: Madonnę, Jenifer Lopez albo podstarzałych chłopców z Backstreet Boys. Niemal każdy, kto pojawiał się na scenie, nie omieszkał komplementować kolegów z estrady, głównie zresztą za wygląd. Konferansjer Wyclef Jean głośno podziwiał sukienkę Kylie Minogue, ta zaś zachwycała się prezencją Robbiego Williamsa.
Amerykańsko-szwedzka gala nie odbiegała charakterem od podobnych imprez, które we współczesnej telewizji zastępują dawne rewie ze schodami i piórami.