W połowie przyszłego roku Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi (UNFE) przedstawi dotychczasowe wyniki inwestycji tych funduszy. Da to okazję do pierwszej, w miarę rzetelnej, oceny ich działalności (pomijając fatalne konsekwencje opóźnień w przekazywaniu naszych składek przez ZUS) i być może zapoczątkuje pierwszą, wielką falę przenosin klientów. Do tej pory decyzje o zmianie funduszu podjęło niewiele ponad 154 tys. osób, najczęściej przechodząc, pod wpływem perswazji akwizytorów, z firm dużych do mniejszych. Oczekuje się, że po porównaniu wyników finansowych straci cierpliwość do swoich ofe od 0,5 do 2 mln klientów. Pesymiści spodziewają się nowego ataku akwizytorów i wojny transferowej. Tymczasem małe fundusze są za słabe, by samodzielnie utrzymać się na rynku. Przed podjęciem decyzji o przenosinach wskazany jest więc dłuższy namysł.