Archiwum Polityki

Meble zdetronizowane

Powoli poprawiają się wyniki polskiego handlu zagranicznego. Po trzech kwartałach br. Deficyt handlowy, według GUS, wyniósł niecałe 13 mld dolarów, a więc nieco mniej niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Stało się tak dlatego, że wreszcie wyraźnie szybciej rósł nasz eksport niż import. Te wyniki byłyby jeszcze lepsze, gdyby nie szybko drożejąca ropa naftowa. Jeśli popyt na polskie towary w Unii Europejskiej nie spadnie, to są szanse, że deficyt handlowy w kolejnych miesiącach nadal będzie się kurczył. W tym roku naszą główną specjalnością eksportową nie były już meble, statki i węgiel, ale samochody osobowe, silniki diesla, akcesoria motoryzacyjne i ciężarówki. W sumie w ciągu 9 miesięcy dostaliśmy za nie ponad 2,6 mld dolarów. Mimo tegorocznych kłopotów ze sprzedażą nowych aut w Polsce, tempa rozwoju tej branży naprawdę nie musimy się wstydzić.

Polityka 50.2000 (2275) z dnia 09.12.2000; Gospodarka; s. 66
Reklama