Archiwum Polityki

„Przystanek Jelonki”

Ewa Winnicka w swoim artykule (POLITYKA 45) wybiórczo potraktowała moją (udzieloną telefonicznie) wypowiedź o obcokrajowcach studiujących na przełomie lat 70. i 80. na Uniwersytecie Warszawskim. Rzeczywiście w latach 1979–1981 studiowało w Instytucie Historycznym UW troje studentów z NRD. W koszuli FDJ (a nie SDJ) widziałem tylko jedną osobę (mężczyznę). Jeśli część z nich trzymała się na uboczu, to przede wszystkim z powodu słabej początkowo znajomości polskiego (tylko jedna osoba mówiła biegle). Rzeczywiście wydawała nam się dziwna ich mania zbierania wszelkich wydawnictw niezależnych (i np. planów zajęć), dalecy jednak byliśmy – a przynajmniej zdecydowana większość z nas – od jasnych i sprecyzowanych podejrzeń i oskarżeń. Wiem na pewno tylko o dwóch osobach (a nie „wszystkich”) mających powiązania z enerdowską służbą bezpieczeństwa, o czym dowiedziałem się zresztą dopiero po kilkunastu latach. W przypadku Marion Brandt pobyt w Polsce i związane z tym poznanie uczucia wolności stało się powodem definitywnego zerwania współpracy. Podkreśliłem ten fakt w rozmowie z p. Winnicką, uważając go za niezwykle ważny i symptomatyczny przyczynek do tematu.

Jerzy Kochanowski

Polityka 49.2000 (2274) z dnia 02.12.2000; Listy; s. 80
Reklama